środa, 16 marca 2011

Rozdział 22 : Wszystko się przekręca o 180 stopni ;/

Aga jest załamana tak samo jak wszyscy stało się bardzo dziwnie w domu.
Gdy  wróciłam z kawiarni wykąpałam się wyszłam w ręczniku i usłyszałam jakieś łkanie dochodziło z pokoju Maćka , siedział ba łóżku i płakał gorzkimi łzami
-Co się stało? przytuliłam go i głaskałam po włosach a on mówił jak na spowiedzi
-Doczep wyjechał razem z Dominikiem bo ;( ja powiedziałem coś czego nie powinnem mówić
-Co powiedziałeś
-Byłem wtedy wściekły na Dominika i powiedziałem że.......Jak by tu nie przyjechali nie było problemu i że wolałbym już Ciebie niż siostrę takiego pajaca ;(
-Dlaczego tak powiedziałeś
-Bo byłem wściekły i powiedziałem że jest suk* i d*iwką
-O boszzz wiesz co narobiłeś?!?!
-Wiem ale mam jeszcze ciebie - Zaczął mnie całować przytulać i macać
-Maciek Maciek przestań błagam..
-Nic nie mów
Po jakiś 5 min do domu wszedł nie kto inny tylko Jus który przekonał Pinkę żeby została mieli bardzo ciekawy widok Jus był zaszokowany jak i Pinka która rozpłakała się i wybiegła Maciek wybiegł za nią a ja zostałam z Jus
-Jak mogłaś mi to zrobić
-Justin posłuchaj...Próbowałam się obronić
-Nie chcę nic wiedzieć Jak mogłaś...KOCHAŁEM CIĘ wybiegł wziął swojego BMX i pojechał ;(
Siedziałam w pokoju i nic wiedziałam już jak czuł się Justin gdy to on to zrobił ;/ Słuchałam Rihanna - Unfaithful
Oto historia mego życia:
Poszukiwanie dobra,
ale to mnie zawodzi,
Smutek w mojej duszy,
bo to wydaje się, że błędy zawsze będą mi towarzyszyć.

On jest więcej niż mężczyzną
a to jest więcej niż miłość
to powód dla którego niebo jest niebieskie
a chmury płyną,
bo znowu odeszłam
i nie mogę być z nim szczera

I ja wiem, że on zdaje sobie sprawę, że jestem niewierna
I go zabija od środka to, że jestem szczęśliwa z innym facetem
Obserwuję go jak umiera

Nie chcę tego robić nigdy więcej
Nie chcę być powodem tego, że za każdym razem, gdy wchodzę przez drzwi
widzę go jeszcze bardziej martwego wewnątrz
Nie chcę go ranić nigdy więcej
Nie chcę zabierać jego życia
Nie chcę być...
morderczynią

Czuję to w powietrzu,
kiedy czeszę włosy, przygotowując się do kolejnego dnia
Całuje mnie w mój policzek
Jest przeciwny, kiedy wychodzę późno,
Mówię więc:
"Nie wychodzę na długo,
Wyskoczę tylko z dziewczynami"
Kłamstwo, którego wcale nie muszę mówić,
Bo oboje wiemy,
Gdzie mam zamiar iść
I wiemy to bardzo dobrze

I ja wiem, że on zdaje sobie sprawę, że jestem niewierna
I go zabija od środka to, że jestem szczęśliwa z innym facetem
Obserwuję go jak umiera

Nie chcę tego robić nigdy więcej
Nie chcę być powodem tego, że za każdym razem, gdy wchodzę przez drzwi widzę go jeszcze bardziej martwego wewnątrz
Nie chcę go ranić nigdy więcej
Nie chcę zabierać jego życia
Nie chcę być...
morderczynią

Nasza miłość...
Jego zaufanie...
Równie dobrze mogłabym wziąć pistolet i strzelić mu w głowę
skończyć z tym
nie chcę tego robić...
nigdy więcej, nigdy więcej

Nie chcę tego robić nigdy więcej
Nie chcę być powodem tego, że za każdym razem, gdy wchodzę przez drzwi widzę go jeszcze bardziej martwego wewnątrz
Nie chcę go ranić nigdy więcej
Nie chcę zabierać jego życia
Nie chcę być...
morderczynią

Nie, nie, nie...



Do domu weszła Aga ...
-Wiem co się stało przykro mi ;(
-Niech odejdzie nie zranię go więcej ;(((
-Ale muszę ci coś powiedzieć .... Jus szybko ciebie zastąpił Doczepem są razem od Godziny czternastu minut i ośmiu sekund
-Co?
-Musiałam : I wyszła jak gdyby nigdy nic
Moja myśl
"Jeśli on tak szybko się zadowolił inną ja też znalazłam Maciuśśa w kuchni zapłakanego i powiedziałam
-Chodź koteq na spacer - i pocałaowałam go
-To my jesteśmy
-Razem ! ;*** - Dokończyłam

1 komentarz:

  1. super ;**
    ale nadal czekam co z tym ,,Oki Aga"
    kocham cie ;**
    ja:załamka ;(

    OdpowiedzUsuń

Można także dodawać komentarze Anonimowo i/lub podpisać nickiem od twitera . :d