W samolocie Bella i Aga wygłupiały się strasznie ale Maćkowi to nie przeszkadzało w sumie nikomu bo był to prywatny samolot Taty Agi
-Za ile Będziemy - jęczała bella
- Za jakieś 3-4 godz bo już lecimy jakieś 6 godz
-Oo tak długo - nażekała cały czas
-Monia przestań - Aga pociągneła ja za włosy ;smail;
-Ej no keteqq tak nie wolno
-Pamiętaj że to mój samolot :aga zaczęła się przechwalać Belli było smutno ;(:
-To że jestem biedna nie znaczy że nie mam prawa się wygłupiać!! ;bella się popłakała ;(((( i pobiegła do toalety;
- Mówiłem że ona jest wrażliwa ;skarcił Agnieszkę Maciuś podszedł do Belli i przytulił; Nie przejmuj się ;powiedział; Już ok ;otarł jej łzy;
-Tak już lepiej ;dała mu buziaka i poszła przytulic Agę;
-Przepraszam skarbie
-Już dobrze koteqq ;Monika wtuliła sie w Agnieszkę;
;nagle odezwał sie pilot lądujemy usiądźcie i zapnijcie pasy dzieciaki! wszyscy posłuchali pilota na lotnisku czekał już Jeremy szofer Rodziców Agi i Maćka
-Witam panienki ;pocałował obie w rączki;
-Dzien dobry :smail opowiedziały obie często im się to zdarzało;
-Witaj Jeremy- przywitał się Maciek
;szofer otworzył drzwi gdy dojechali nie mogli uwiezyc własnym oczom że ta wspaniała Willa jest już ich
-Omg!!! ;pisneła Bella Maciuś przetarł oczy a Agulla pobiegła do środka
-Ten dom jest Wspaniały ;wreszcie powiedziła pobiegła razem z Bell to swojego pokoju piszczały jak nie normalne!!!
-Tu jest nieziemsko ;stwierdziła Monika chodźmy do mojego pokoju;
-No też sweet
-Dzięki Aga! A teraz Na miasto !
-Na miasto!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Można także dodawać komentarze Anonimowo i/lub podpisać nickiem od twitera . :d