środa, 9 marca 2011

Rozdział 10 : Nie wiem co będzie dalej.....

Czekałam Trzy i półgodziny na to by dowiedzieć się co dalej ;( Płakałam przez większość operacji  ale nie poddawałam się miałam pozytywne myśli ale jeśli miał był być to koniec to... ;( Czy to były jego ostatnie słowa nie byłam niczego pewna ;(
-Boisz się? - pierwszy raz odkąd wylądowaliśmy Karolina zapytała o co kolwiek
-Troszkę ;(
Głos mi drżał jąkałam się za 5minut miał nastąpić Koniec lub Początek 
-Wiem ja też się boję nie wiem 
-Dlaczego się boisz? Nie lubisz JB
-Wiem ale on jest dla ciebie wszystkim ;( 
Ona tez się rozpłakała przytuliłyśmy się wszystkim było ciężko Mi Karolinie Adze i wtedy wszedł Maciuś
Co to było za przeżycie przytulił mnie widać że też chciało mu się płakać a potem stało coś dziwnego
-Zapomnijmy o tym że wyznałaś mi miłość ale od tamtej chwili czuję że czuję coś więcej niż przyjaźń 
I wyszedł czułam się jakby ktoś spuścił mi na głowę 4 tonowy kamień teraz czułam się jeszcze gorzej nie wiedziałam co zrobić i stało się to czego tak się bałam przyszedł lekarz był smutny i wtedy znów ktoś spuścił mi na serce 4 tonowy głaz odchrząknął i powiedział 
-Zrobiliśmy co w naszej mocy.......Ale niestety
Nastąpiła Cisza wszyscy już płakali lekarz znów odchrząknął i mówił dalej
-Tak trudno przekazać mi tą wiadomość ale.. Będziecie musieli ...
Nie wytrzymałam podeszłam do niego spojrzałam jednym z tych spojrzeń i wrzeszczałam ze łzami w oczach
-Dlaczego nie mogliście się postarać przez was straciłam jedyną osobę którą kochała On Przez was UMARŁ UMARŁ TO NIEMOŻLIWE!!!! Teraz zrobiłam się czerwona ze złości płakałam ze smutku wszyscy byli przekonani ale lekarz spokojnym tonem powiedział
-Przepraszam ale będziecie musieli się z nim jeszcze męczyć 
Co to była za radość wszyscy zaczęli się ściskać a ja usiadłam myślałam nie wiedziałam co to ma być czy to żart? dalej płakałam nie wiem dlaczego tak po-prostu........

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Można także dodawać komentarze Anonimowo i/lub podpisać nickiem od twitera . :d