czwartek, 31 marca 2011

Rozdział 40 : Z pamiętnika Justina Biebera

25.06.11r.
Wszystko się wali jutro pidżama party u Chrisa idę z Seleną ;( Wolał bym z moim Miśkiem Bellą ;D Porwę ją do studia i nagramy piosenke wszystko się ułoży będzie super tylko muszę zabrać ją w odpowiednim  momencie pomyslę o tym jutro.

26.06.11r.
Znów wszystko zawaliłem to koniec na zawsze ten nasz taniec to wszystko takie piękne ;( Ale pozwoliłem jej odejść zabiję cię jutro 28 Wywiad w MTV po nim już moja śmierć wiem jak to wszystko będzie przebiegać jedziemy do MTV piosenki wywiad zapowiadam teledysk itp. itd. Jak będę wracać potrąci mnie samochód upozorujemy wypadek ;( Napisze list do Belli będzie myślała że nie żyję wszyscy będą tak myśleli mama da jej list potem już po sprawie umieram w szpitalu mama wychodzi ze szpitala lekarz mówi że na pogrzeb za wcześnie bo musza coś tam zrobić ja się ubieram i wyjeżdżam do Niemiec mam już dom kupiony na świecie jest pełno moich klonów nikt nie będzie wiedział że jestem Prawdziwy  mam już wszystkie dane zmyślone i jest ok ;( nikogo już nie zranię

27.06.11r. Wszystko gotowe moja ekipa upozoruje wypadek i zgarnie paparazzich żeby było wiadomo ze studia MTV będę jechał już wymalowany krwią itp itd. ŻEGNAJ ŚWIECIE....

28.06.11r.
Bella <3 Nie próbuj mnie szukać Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3Bella+Justin=</3

Kocham ;(
Taaa, taa wielka miłość, wielka miłość
ha ha, nie zakończona, nie jest Happy Endem
ha ha, jesteś tylko wspomnieniem

miłość nie zakończona happy endem,
gdy słowa kreślę, jesteś tylko wspomnieniem,
miłość czy przyjaźń dopisz sobie - ending ,
to co było kiedyś, jest bez odpowiedzi .. |2x

Wielka miłość? taaa i chyba w filmie
w życiu trzeba jednak myśleć realistycznie
o tej jedynie możesz tylko u rozmyślać
postać nagminna, inna od wszystkich
Znowu wbite igły, zakrwawione serce płacze
znowu mam turne po łapie,
przestać skamleć, przecież to nie miało tak być
przecież my .. a jednak już oddzielnie
przepowiednie raczej, się nie spełnią
byłaś wierną, raczej nie pierwszą, nie jedną
prawdziwy skurwiel trzeba zapomnieć,
z trudem to nadejdzie, po co zraniłaś moje serce
wiedz że nie jest ono obojętne,
wiesz ze przeżywa życiową klęskę,
wiedz, że wali jak oszalałe, obolałe,
to co przyszło, poszło razem z wiatrem,

miłość nie zakończona happy endem,
gdy słowa kreślę jesteś tylko wspomnieniem,
miłość czy przyjaźń, dopisz sobie - ending ,
to co było kiedyś jest bez odpowiedzi .. |2x

I czemu mam serce, a nie kamień,
czemu pisze wierszem, a nie zdaniem
Na zawsze tylko Ty kochanie
ta, taa jasne, i myśl tak dalej błaźnie,
a daleko zajdziesz, ty byłaś moim sercem ( paj ),
a teraz z chęcią przeprowadził bym jego amputacje
chcesz morał : tu ci teraz powiem człowiek
miłość niczym papieros puść go w obieg
cokolwiek by nie było podejdź, powiedz
miałem na karku głowę, w duszy spowiedź
w sercu pustkę, wielką lukę i tą osobę,
Boże mógłbym mieć pretensje
ty i ja, objęci to tylko zdjęcie
chciałbym więcej , częściej
trzymać częstsze szczęście
chciałby więcej i częściej,
trzymać częstsze szczęście
ha ha, więcej, częściej..

miłość nie zakończona happy endem,
gdy słowa kreślę jesteś tylko wspomnieniem,
miłość czy przyjaźń dopisz sobie - ending ,
to co było kiedyś jest bez odpowiedzi .. |2x

Zintegrowany z deszczem,
otworzył klatkę, ptaszku leć byle dalej,
chociaż kropla za kroplą spada na kartkę,
więc wszystko było gówno warte,
ostatnie pożegnanie, amen.
Teraz wiem że każda miłość skazana na śmierć
nóż, ból i idioto cierp
chciałeś przyszłości i to teraz masz
ty i ja już tylko w snach na zawsze, pach
te dwie literę a jakże bolą,
miałeś ból to teraz spadaj na ziemie, jak akatra,
miałeś szczęście to teraz tym szczęściem rzygaj,
na filmach, romantycznych i trunki,
w ramionach zatopieni, te czułe pocałunki,
i niby wielka miłość, a jedno gówna prawda,
jak kochasz naprawiasz, jak nie.. jak nie kocham wmawiasz,
i teraz to jest śmieszne jak cały bunchock
teraz buń bum, mam w ręku mikrofon i wiarę,
to co było dane, wszystko spale,
by został sam popiół, daje w banie jak opium,
znowu tłoku, a za nim ból i cierpienie,
kiedyś byłaś sercem, teraz tylko wspomnieniem .. 

wtorek, 29 marca 2011

Rozdział 39 : Czy to prawda?

Gdy przeczytałam list zauważyłam płaczącą mamę Justina opierającą się o płot podeszłam do niej i przytuliłam
-Byłaś jego One Less Lonley Girl ;( - szepnęła mi na ucho
-Wiem - odpowiedziałam
-Chodź - złapała mnie za rękę i prowadziła mnie do jego pokoju - Wejdź sama - znów płakała
Weszłam do pokoju na podłodze leżały kartki z napisami
"That Should Be Me </3" "Przepraszam Bella" "Kocham Cię" "Bella Nadal Kocham"
na tablicy korkowej były moje zdjęcia "Nasze zdjęcia" ;(Moje portrety i zapisane wszystkie moje słowa policzył je wszystkie i zapisywał ;( "My A Jednak Osobno" to  hasło było przyklejone na tablicy ;( Przeszukałam cały pokój w jednej z szafek był jego pamiętnik a pod materacem był jakiś notatniki płyta "Dla Belli <3" zeszłam na dół
-Wiedziałaś o pamiętniku Justina? -zapytałam Pattie
-Nie, ale ty go weź i przeczytaj - powiedziała
Wypiłyśmy herbatę i poszłam do domu włączyłam płytę były tam piosenki "Up" "U Smile" "That Should Be Me" "Can't live without you" i te najbardziej wzruszające czytałam w między czasie notatnik to była książka o mnie ;( była bardzo wzruszająca najbardziej ten wers
"Gdy tylko się budziłem moją myślą była-Muszę ją dziś zobaczyć choć ostatni raz...Nie mogę bez niej żyć ;( Ale i tak nigdy nic z tego nie wychodziło Chciałbym powiedzieć jej prosto w twarz Bo kotku nadal Kocham Jak Chciałem jej powiedzieć że Jest TĄ Jedyną ale peszyłem i straciłem ją na zawsze"
Przy tym płakałam najbardziej ;(
Przeczytałam książkę i walnęłam się na łóżko ktos zapukał do drzwi
-Proszę!
-Cześć słońce ;smajl; - Powiedział Jey
-Hej ;wymuszony smajl;
-Wyjeżdżam wieczorem i pomyślałem że dasz mi całusa na pół roku
Podszedł do mnie i nachylił policzek zauważył że płaczę
-Ej słonko jeszcze tu jestem nie płacz - powiedział
Dałam mu buzi w polik
-Ej no koteq ale ja chcę kissa kissa powiedział
Dałąm mu takiego kissa kissa
-No dziękuję - powiedział - Kocham papa ;**
Położyłam się spać...

poniedziałek, 28 marca 2011

Rozdział 38 : List

Bella ;**
Nie mogłem o tobie zapomnieć ten taniec ten dzień to wszsytko
Chciałem ostatni raz powiedzieć ci kocham cię ale nie zdążyłem...
Ten list do skrzynki włożyła moja mama ;( 
Bo gdy będziesz to czytać ja już będę po drugiej stronie...
Powiedziałem mamie żeby dała ci ten list w odpowiednim momencie 
Ten na-pewno jest 
Chciałbym cię jeszcze przytulić i pocałować 
Ale niestety nasza miłość to już tylko wspomnienie
Nie mniej wyrzutów sumienie to nie przez Ciebie tylko dla Ciebie
Chciałem żebyś była szczęśliwa beze mnie będzie ci łatwiej 
Przepraszam i Dziękuję
ze byłaś ze mną do końca pisałem ten list w szpitalu gdy wracaliśmy ze studia MTV
Potrącił mnie samochód w ręku miałem twoje zdjęcie 
Na pewno   widziałaś już teledysk do That Should Be Me 
Podoba ci się ;**
Mam taką nadzieję szkoda tylko że wszystko potoczyło się tak szybko
P.S Kocham Cię 
Podpisano Twój na zawsze 
Justin Bieber 
28.06.11r.

Rozdział 37 : Dlaczego on to zrobił

Wstałam o 15;47 zeszłam do kuchni Maciek jadł gofry wyglądały pysznie Klik
-Chcesz jednego - zapytał z napchaną buzią
-No jasne :D
Nakarmił mnie ^^
-Gdzie Aga - zapytałam
-Aga po pidżama party u Chrisa poszli na dyskotekę a potem do Jey i Theo ^^
-Aha Super ^^ Idę się myć
Poszłam do łazienki gdy się umyłam włączyłam MTV był wywiad z Justinem na żywo rozmawiali o jakimś nowym teledysku posłuchałam 
-Justin o kim jest ten teledysk? - zapytała Gera (prezenterka MTV)
-Ymmm..Nie wypada tego mówić na wizji
-O Selenie?
-Nie - Justin zarumienił się
-Może o Jessice lub Jassmine
-Nie nie nie na pewno o żadnej gwieździe
-No dobrze za 5 minut zobaczymy ten teledysk może się wyda
Rozmawiali jeszcze o Selenie i o Never Say Never
-No to Justin zapowiedz nam nowy teledysk
-Oglądacie MTV najnowsze premiery a teraz THAT SHOULD BE ME dla za chwile dowiecie się dla kogo ;smjl:
Justin idzie ulicą w ręku ma zdjęcie pewnej dziewczyny patrzy na plaże tam narysowane są wspomnienia jak stoi z Chrisem a dwie dziewczyny dołączają się do nich , przechodzi na molo a na tafli buja się jacht na którym znajomi się bawią i śpiewają Sto Lat ;( Justin cofa się zaczyna padać deszcz jest przemoczony siada do fortepianu i zaczyna grać refren a z nieba spadają zdjęcia tej dziewczyny i innego gdy trzymają się za rękę , gdy dziewczyna się  śmieje  gdy się całują ;( i gdy dają sobie prezenty...Gdy kończy się refren Jus odchodzi od pianina i idzie w stronę drzewa na którym są wycięte jego inicjały tej dziewczyny ;( Gładzi je delikatnie ręką idzie dalej i spotyka ją idzie sama przemoczona nie zauważa go ;( Dziewczyna podchodzi do swojego chłopaka całują się i idą przez park dziewczyna jest szczęśliwa gdy zbliża się drugi refren Justin jest na dachu w ręku ma gitarę płacze i gra cały czas obserwuje zakochanych i nagle pojawia się wspomnienie gdy On i Dziewczyna się całowali gdy ją pocieszał i dawał prezenty to wszystko zostało zmazane gumką i był na białym tle śpiewał i grał dalej nagle ktoś dotkną go za ramię i dał buziaka to był ta dziewczyna nie mógł jej dotknąć bo zniknęła tak szybko jak i się pojawiła ;( Na końcu teledysku Justin staje się duchem podchodzi do dziewczyny i szepce jej na ucho "Twój na Zawsze,, ;( Tą Dziewczyną byłam ja a tym innym Jey i Maciek ;( Zdjęcia były robione w Pidżama party i u Chrisa i gdy szłam przez park z Maćkiem a wspomnienia były rysowane tak samo jak ja ;( Gdy znów pojawiło się studio Justin powiedział tylko
-Twój na zawsze -  i zniknął
Nie wiadomo jak gdzie i kiedy...
Płakałam chyba Maciek też oglądał MTV bo wszedł do mojego pokoju i przytulił mnie
-Nie płacz - podał mi kubek z ciepłym kakaem
-Ale to tak boli ;(
-Wiem - przykrył mnie kocem
;** -Będzie dobrze ? - zapytałam
-Oczywiście
Maciuś zawsze był dla taki dobry ;( Wyszłam sprawdzić skrzynkę na listy jeden był do mnie gdy go czytałam miałam łzy w oczach ;(

niedziela, 27 marca 2011

Rozdział 36 : Nie wiem po co to robię

Po tym całym zdarzeniu poszłam do ogrodu i zaczęłam tańczyć do Almost Lover przy refrenie ktoś złapał mnie za rękę (to był Jus) tańczyliśmy razem zamknęłam oczy było jak w "Kochaj i Tańcz" pomyślałam że MY jesteśmy sobie pisani ale dlaczego nie możemy tego pojąć ;( Piosenka się skończyła a Justin po-prostu odszedł a miałam nadzieję że coś powie znów będziemy razem ;( Ale nie teraz musiał zrozumieć teraz musiał.....
Poszłam do pokoju i patrzyłam na jego zdjęcie Klik które powiesiłam na suficie;( To było robione miesiąc przed naszym spotkaniem ;(
-Wtedy był szczęśliwy....-powiedziałam ;( Włączyłam TV leciał jakiś głupkowaty program nic ciekawego nie było Wyłączyłam wzięłam mój szkicownik i przybory zaczęłam rysować. Szkicowałam aż do rana pod koniec rozłożyłam swoje rysunki


-Ładnie - powiedział jakiś głos
-Kto to powiedział - wystraszyłam się
-Nie bój się to tylko ja - powiedział Maciek
-A Maciek wejdź - kiwnęłam ręką -Podoba ci się- zapytałam
-No masz talent o której zaczęłaś ?
-O 3;14  A jest??
-9;30 - powiedział
-To ja idę spać -  ziewnęłam
-Przyniosłem ci pidżamki Klik ;smajl;
-Dzięki ;smajl;
-Dobranoc Koteq ;***
-Pa słońce ;p
Położyłam się miałam świeżo wypraną i nowa pościel Klik Spałam bardzo długo...

piątek, 25 marca 2011

Rozdział 35 : Ostatni raz nasze serca zagrają w duecie

Zjeber odwiązał mi oczy dopiero gdy dojechaliśmy...Okazało się że porwał do studia nagraniowego xD myślałam "Mało romantyczne miejsce"
-Bella posłuchaj nie możesz być z Jey ;( - powiedział
-Dlaczego?
-Bo on cię na pewno nie kocha tak jak ja ;( - stwierdził
-Chcę  ułożyć sobie zycie bez ciebie ... ;/ Możesz to zrozumieć?
-Nie! Ok byłem miły ale teraz mówię prosto z mostu..CHCESZ ODEJŚĆ TO PROSZĘ WEŹ - dał mi do ręki pistolet - RÓWNIE DOBRZE MOŻESZ MI STRZELIĆ PROSTO W SERCE!!!PROSZĘ - wycelował prosto w swoją klatkę piersiową - NO DALEJ STRZELAJ NATYCHMIAST!! 
-Justin nie błagam - płakałam
NO DALEJ CHCESZ ODEJŚĆ BYĆ WOLNĄ STRZEL DALEJ !!! 
-Nie Justin nie chcę...-przytuliłam go - Ale muszę odejść zrozum! Oboje płakaliśmy 
-Chcę zrozumieć ale nie pojąłem tajemnicy szczęścia bez ciebie - mówił jak poeta - Zostaw mi chociaż twój głos nagrajmy piosenkę napiszmy ją a potem możesz odejść ;(  
-Dobrze - skinęłam głową  
Zaczęliśmy pisać Justin trzymał gitarę a ja kartkę i długopis Oto słowa: (P.S przeczytawszy bo sama napisałam słowa) 
                                             Nie Możesz Odejść 

Ja: Byliśmy zawsze tak blisko Ramię w ramię szliśmy przez drogę życia 
Nawet gdy pojawił się problem umieliśmy go rozwiązać  
A teraz? spójrz chce odejść bo zraniłam Cię ale ty nie możesz pogodzić się z tym
On: Nie mogę uwierzyć że to musi być koniec 
Kochałem nie jeden raz ale o tobie nie mogę zapomnieć
Wiem to trudne ale trzeba przetrwać 
Musisz zrozumieć że nie mogę dłużej w kłamstwie żyć 
Bo nie daruje sobie tego jeśli
Razem: Znów zranię cię 
Zrozum dziewczyno jesteś wszystkim co mam jeśli odejdziesz będę nikim niczym 
Kotku nie odchodź bo Nadal Kocham nie mogę pozwolić byś odeszła Bez ciebie nie umiem żyć  razem jesteśmy na granicy początku końca wiem że to koniec ale moje serce tego nie rozumie Krzyczy z bólu płacze szlocha daj mu trochę zrozumienia 
Kiedyś musiał nastąpić koniec Możesz odejść ale mówią że jeśli kogoś kochasz daj mu wolność jesli wróci nadal cię kocha jednak gdy nie wróci nigdy nie było to twoje ;( Ale ty zawsze wracasz liczysz godziny lata dni kiedy się nie widzimy 
Mówią też że miłość nie boli ale co oni wiedzą  mam u stóp cały świat Dziewczyno ale tylko ciebie nie mogę zatrzymać na stałe kiedyś śpiewałem o tym że miłość jest cudowna i wieczna teraz wiem że okłamałem cały świat...On jest bardzo duży ale mam szczęście że znalazłem Ciebie musisz wiecznie być moją Dziewczyną bo bez Ciebie nie istnieję...
Wiem że to tylko psuje całą sprawę to wieczne 'Nie" pewnie wiesz o tym ale to tak jak w filmach niby wielka miłość a oboje jesteśmy już z kimś innym...
Wiem już tylko tyle że nic nie wyleczy mojego złamanego serca to takie trudne iść samemu przez tą drogę 
a ten na górze ma świetna zabawę cały czas łączy nasze drogi paparazzi nie dają spokoju to takie szalone dziwne smutne ale niestety prawdziwe Jedno życie jedna miłość ale jesli nie jesteśmy już razem czy możemy nazwać ten stan miłością....
Kiedy się poznaliśmy od razu mogłam powiedzieć nie... Gdy odejdę mam jedna prośbę nigdy nie zapomnij mojego imienia a teraz już mówię ostatnie żegnaj ;( 
 - Jakoś bardzo  romantycznie wyszło - stwierdziłam
-Bo tu jest prawdziwe uczucie - powiedział Jus - Czyli to już koniec
-Tak ;( - powiedziałam
-To ostatni raz nasze serca zagrają w duecie
Nagraliśmy piosenkę
-Świetnie wyszło - powiedział
-Tak
-To skoro to ostatni dzień dasz się namówić na spacer tam gdzie się wszystko zaczęło
-Justin daj spokój na plaże o 00;15
-Błagam to nasz ostatni dzień
-Dobrze
Poszliśmy na plaże w sklepie 24h kupiliśmy lody i zjedliśmy tak jak wtedy przeszliśmy się po molo i odprowadził mnie do domu pocałował mnie w tym samym miejscu co pierwszy raz ;(

czwartek, 24 marca 2011

Rozdział 34 : Powrót do Atlanty

Gdy wyszłam ze szpitala od razu poleciałam Do Hiszpanii wynajęłam komuś dom i wróciłam do Agi zapukałam do drzwi i powiedziałam
-Hej mogę się wnieść - a Aguś jak to na Aguśie przystało zaczęła piszczeć aż Maciek z łóżka spadł bo była jakaś 10:30 :D
-Co się dzieje - Maciek zbiegł po schodach w samych bokserkach ^^ niewątpliwie mi się to spodobało
-Znów jakiś pająk - zapytał
-O wiele lepiej- pisnęła Aga
-Bella <33 Tęskniliśmy - przytulił mnie i skapnął się że jest w samych bokserkach -To ja się przebiorę! - powiedział speszony
-Nie przesadzaj - przyciągnęłam go to siebie  pocałowałam namiętnie
-Wow super przywitanie - powiedział Maciek
-Specjalnie dla Ciebie - powiedziałam ;smajl;
Aga pomogła mi się rozpakować było cudownie tak mi jej brakowało dziś jestem szczęśliwa z Maćkiem...Jest taki romantyczny...Jest super nie widuję Justina ani Seleny już mnie to nie rani.. tak jak kiedyś jest Ok! Mama i Tata Agi i Maćka przyjechali na tydzień i powiedzieli że Chris kazał przekazać że jest bardzo zły bo się nie przywitałam z nim i Cat więc mam wpaść na takie pidżama party oki z Agą kupiłysmy sobie sweet pidżamki To moje a To Agi ;) Ubrałyśmy się i przeszłyśmy tak całą ulice do domu Chrisa okazało się że miałyśmy  6 sekundowe spóźnienie i że zaczęli już grać w butelkę na zadania  ^^   Weszłam do pokoju i zobaczyłam Theo i Jey uwielbiałyśmy ich więc zaczęłyśmy  piszczeć uspokoiłam się gdy zobaczyłam Justina i Sel
-Cześć - powiedział Jey
-Siemma - powiedział Theo
-Hej jestem Bella a To Aga! ;smajl;
-Siadajcie - powiedział Chris
-Kto kręci - zapytała Sel
-Cat - odpowiedział Theo
-Oki - Cat zakręciła butelką i wypadło na Justina
-Hymmm - zastanawiała się Cat  - To pocałuj Bellę
-To nie najlepszy pomysł - powiedziałam
Ale oczywiście tłum krzyczał
Całuj!!!Całuj!!!Całuj!!!Całuj!!!
-Okej - powiedział Jus
Pocałował mnie lekko w policzek a Jey zaczął buczeć Uuuu!Buuu!
-Ok kręć Bieber - powiedział Jey
-Kręce kręce ;p - o jak miło Jey to może hymmm powiedz co pomyślałeś gdy zobaczyłeś Bellę
-Hymm? Ale tu ;/
-DAWAJ - powiedziała Aga
-Że jest bardzo SEXY
Wszyscy się śmiali oprócz Justina
-ok kręć - powiedział zdenerwowany
Wypadło na Agę
-Pocałuj Theo
-Sprzeciw - powiedziała Sus
Całuj!!!Całuj!!!Całuj!!!Całuj!!!Całuj!!!Całuj!!!Całuj!!!Całuj!!!Całuj!!!Całuj!!!Całuj!!!Całuj!!!Całuj!!!Całuj!!!
Pocałował Agę namiętnie i z uczuciem ^^
Jesssstt! - pisnęła Cat
-Ok kręce - powiedział zawstydzony Theo
Wypadło na Selenę
-Załóż gacie Chrisa na głowę <lol> - wszyscy  zaczęli się smiać
-Chris dawaj gacie - powiedziała
Selena poszła do pralni i założyła gacie Chrisa xD
Założyła - pisną Jus
-Ale masz głos stary - powiedział Jey a wszyscy w brecht Justina to zdenerwowało i zaczęli się bić ;/ oczywiście ten to zawsze wszystko psuje
-Zostaw go - krzyknęłam i dałam mu w twarz a on wziął mnie na ręce zasłonił oczy i pobiegł ze mną gdzieś daleko czułam tylko że jedziemy samochodem

Nowi Bohaterowie ;*

Imię : Jeydon
Nazwisko : Wale
Wiek : 16 
Pseudo: Jey 
Lubi : Rozśmieszać innych , prawic komplementy laskom i YT ^^ Jego Konto ^^ BMX i Deskę
Nie lubi : Jak ktoś go parodiuje na YT ;/ i natrętów
Krótka Bio : Brat Theo kolega ze szkoły Chrisa :D 
Imię : Theo
Nazwisko : Wale
Wiek : 14
Pseudo: Ti , The 
Lubi : , prawic komplementy laskom i BMX i pomagać w filmików 
Nie lubi : Jak Jey olewa go i mówi "Spadaj za młody jesteś" i jak Jey odbija mu laskę 
Krótka Bio : Brat Jey kolega z podwórka Chrisa :D 



Imię : Susanah 
Nazwisko : Cava
Wiek : 16
Pseudo: Sus i Rudziel 
Lubi : Sesje zdjęciowe jak ktos jej mówi ślicznotko itp itd 
Nie lubi : Gdy stylista mówi jej że ma przefarbować włosy 
Krótka Bio : Dziewczyna Theo Site Model , próbuje ją odbić Jey ;D 

Rozdział 34 : Pozwól mi odejść...

-Co się z nią dzieje - pytał Justin lekarzy
-Ma złamaną nogę i dwa żebra ale mogłoby się gorzej skończyć..
-Mogę ją zobaczyć?
-Pokój nr. 146
Justin wszedł do pokoju szpitalnego i usiadł na krześle pierwszy raz powiedziałam pierwsza
-Pozwól mi odejść...
-Nigdy! To kiedy odeszłaś z mojego życia skaleczyło mnie jak nóż...Bo bez ciebie po prostu czuje się jak ofiara...Nie odchodź nie możesz mi tego zrobić ;(
-Justin Ile Jeszcze Zła? - powiedziałam
-Nie wiem...jesli nie chcesz już ze mną być to choć przeprowadź się spowrotem do Atlanty ;(
-Zobaczę co da się zrobić...
-Nie!Nie!Nie! Masz mi obiecać ;(
-Obiecuję ;smajl;
-A mogę chociaż ostatni raz cię pocałować...
-Tak...

Rozdział 33 : Nie odejdę dopóki nie uwierzysz że to powinienem być ja...

Poszłam do pokoju napisałam Lauri Sms "Nie przyjdę źle się czuję"
Oglądałam MTV aż w końcu nadszedł czas się przygotować postanowiłam z bastować z emo (bo od kiedy wprowadziłam się do Hiszpanii byłam prawdziwą "Scene Quen"więc ubrałam coś takiego Klik z fryzury nie zrezygnowałam :D zrobiłam super szopa i lekki makijaż.....Zeszłam do restauracji byłam tam 10 minut wcześniej usiadłam przy moim ulubionym stoliku i czekałam puściłam na ipodzie To ale obiecałam że nie będę płakać bo cały makijaż by mi się rozmazał..Justin był punktualny dokładnie o 21;15 wszedł na salę i powiedział jak gdyby nigdy nic
-Cześć Bell ;smajl; Ładnie wyglądasz.
-Powiem prosto z mostu po jaką Choler*ę mnie tu zaprosiłeś
Spowarzniał i powiedział
-Bo chciałam cie zobaczyć ;lekki niepewny smajl; Tęskniłem to już 14 miesięcy 4 dni 4 godziny i poczekaj...36 sekund ;( Nie jesteśmy razem
-Liczyłeś ;( - popłakałam się
-Od kąd  wyszłaś z pokoju szpitalnego w komórce włączyłem stoper zobacz ;(  pokazał mi stoper na telefonie...
-Nie było ci szkoda telefonu? ;(
-Niczego mi nie jest szkoda ;( Bella zrozum my jesteśmy sobie pisani...
 -Jus..przestań błagam...Ciągniemy to w nieskończoność - schowałam głowę w ręce
-Bella wróć do mnie - powiedział -Nie odejdę dopóki nie uwierzysz że to powinienem być ja ....
Wstałam z krzesła i wybiegłam (to już chyba mój zwyczaj) biegłam z zamkniętymi oczami i nagle potrącił mnie samochód a przed tym jak zemdlałam usłyszałam tylko
-Bella uważaj!

środa, 23 marca 2011

Rozdział 32 : I wszystko od nowa ;(

Na wakacje wyjechałyśmy z Lau do L.A było cudownie plaża chłopacy i chłopacy :D fajni i mili ;p to najważniejsze i zero krzyku "Emos! Emos!"
-Włazimy do wody? - zapytała Lau  
-No jasne!
Pluskałyśmy się i chlapałyśmy xD jakie z nas dzieci
-Ej zobacz na tego w czarnych :D - lauri pokazała jakiegos fajnego chłopaka
-ŚŚŚliczny idx do niego zarwij a ja lece po kasę do hotelu ok?
-Ok
-Powodzenia! - krzyknęłam
Przebrałam się i szłam powoli słuchając muzyki...Zatrzymałam się przy kiosku żeby kupić za ostatnie grosze B&B a w oczy rzuciło mi się to zdjęcie  Klik "Justin Bieber i Selena Gomez razem na bahama"
Przeczytałam łzy napłynęły mi do oczu
-Ale przynajmniej jest szczęśliwy ;( - pomyślałam
Poszłam zapłakana do hotelu a tam limuzyna pełno paparazzi i fanki z kartkami "I LOVE YOU JB" "I'm a BIEBER FEVER" ;( z limuzyny wysiadł Justin i Sel
-Musze to przeboleć - pomyślałam - Może pomyśli że jestem jakąś głupia fanką
Szłam z kapturem na głowie nagle poczułam jego zapach kaptur mi spadł i krzyknęłam
-Chój wam w szafę!
Wszystkie oczy na mnie a Jus wyglądał jak by zobaczył ducha i chyba nie zastanowił się nad tym co powiedział
-Bella nigdy nie przestałem cię kochać!
-Że co Justin - selena zrobiła wielkie gały
-Przepraszam Sel! - odwrócił się do mnie i mnie pocałował
-Kocham Cię! krzyknął
A oczywiście paparazzi zrobili swoje i fanki też znów chciały mnie zaje*ać ale Jus obronił mnie a selenie rozwaliły wargę! Ale ze mnie szczęściara <lol2>
-Nic ci się nie stało? - zapytał był zaniepokojony
-Nie Jest Ok - powiedziałam -To ja już pójdę.
-Nie Bell Zostań? Dziś 0 21;15 pasuje ci?
Przytaknęłam
-Musimy pogadać....

Nowa Bochaterka :}

Imię: Selena
Nazwisko : gomez
Wiek : 18
Pseudo: Sel , Seluś , Selencia
Krótka Bio : Gwiazdka Dysneya

Rozdział 31 : Zapomnę....

Gdy doleciałam zakwaterowałam się w byle jakim hotelu zajęłam się poszukiwaniem mieszkania Ten bardzo przypadł mi do gustu
-Jak się nazywa o ten? - zapytałam panią Shas która doradzała mi w wyborze
-Lilina wiedziałam że ci się spodoba - uśmiechnęła się -to jak kupujesz?
-Tak - postanowiłam
-No dobrze :) To tu masz wszelkie dane za dom płacisz co dwa miesiące 5 tysięcy.. Dasz radę?
-Tak - nadal byłam smutna nie mogłam zapomnieć ;(
Z biura nieruchomości z kluczykami i adresem do nowego domu poszłam do banku mama Agi i moja wysłały mi pieniądze żebym mogła urządzić się tutaj wypłaciłam pieniądze i poszłam załatwic wszystko co potrzebne jeszcze tydzień będę mieszkać w Hotelu....Wybrałam bardzo ładne wnętrza u projektantki ;) Może to mi pomorze otrząsnąć się z Bieber Fever ;(

To będzie mój pokój Klik
Garderoba Klik
To łazienka moja przy pokoju Kilk
Kuchnia  Klik
Salon Klik
Łazienka dla gości (których nie będzie) Klik
I pokój gościnny  Klik
Basen w domu Klik
 Tak to się prezentuję....Wreszcie się wprowadziłam dziwnie tu cicho i smutno ;( Nie zapomnę bo tylko gdy włączę TV jest coś o nim ;( O tym całym zamieszaniu...Nie mam się do kogo odezwać czasami rozmawiam z Trojaczkami przez Skype albo GG nie odczytuję wiadomości od Chrisa Justin Cat  Agi na facebooku ani twiterze ;( Boję się odzywam się częściej do mamy ;( po-prostu jakoś idzie ale nie jest łatwo :(  Lau zaproponowała mi prace u niej w zespole :D Teraz gramy w Poniedziałki Środy Czwartki i Niedziele w 4 klubach dużo zarabiamy bo bo 3000 pesos za jeden występ :D Trochę się relaksuję ale i tak nie mogę zapomnieć gdy opowiedziałam o tym Lauri powiedziała ze dobrze zrobiłam wyjeżdżając tu...Tak miną rok powoli moje rany się zagajały  

Nowi Bohaterka ;*

Imię: Lauri

Nazwisko ; Pérez Villalta

Wiek : 17
Pseudo : Lau 
Krótka Bio : Jest przyjaciółką i sąsiadką Belli  razem grają w zespole spotkały się gdy Bella się wprowadzała Lau jej pomogła pochodzi z polski ale od roku mieszka w Hiszpanii 




Rozdział 30 : To nie życie....

Obudziłam się....Było mi tak źle przeprałam się w To  chciałam iść na lotnisko kupić Bilet do Hiszpanii  tu nie miałam po co być   zjadłam śniadanie i dopiero zauważyłam że jestem sama , pojechałam na lotnisko kupiłam bilet i wróciłam oglądałam TV spojrzałam na kalendarz 18 Maj mieli byśmy 9 miesiącznice ;(
I znów zaczęłam płakać....
-To nie życie - krzyknęłam
Coś mnie tknęło żeby sprawdzić telefon był Sms od Chrisa'
"Justin żyje ! Ale jest w stanie poważnym i musi jeszcze być pół roku w szpitalu ;( ;( ale co ta za życie jeśli......"
Zadzwoniłam do niego
-Jeśli co? - zapytałam
-Ma żyć bez ciebie ?
-Chris ja mu wybaczyłam...ale nie możemy być już razem...
-Dlaczego? - zapytał
-Bo nie chce go już zranić... Wyjeżdżam
-Gdzie? i Kiedy??
-Za 2 godziny
-Ale Gdzie?
-Nie mogę powiedzieć..:( Lepiej będzie wam be-zemnie
Rozłączyłam się poszłam na górę się pakować szłam powoli na lotnisko w połowie drogi wezwałam taksówkę gdy wsiadałam do samolotu pomyślałam może tam o nim zapomnę...

Rozdział 29 : Dlaczego Akurat Ja? ;(

Tak przytulona do Chris siedziałam i siedziałam mogła bym tak zawsze ale koniec operacji zburzył ten spokój..
-Bardzo mi przykro - powiedział lekarz
 Krzyczałam z bólu nie mogłam  uwierzyć że to koniec już wszyscy płakali a w radiu akurat puścili Can't live without you ;( 
-Monika może chcesz jeszcze go zobaczyć zostało wam jeszcze jakieś 3 godziny - zapytał doktor
Przytaknęłam lekarz zaprowadził mnie do białego szpitalnego pokoju usiadłam przy nim i płakałam nic innego tylko płakałam
-Zostało nam tak mało czasu
-Wiem... - odpowiedziałam
-Dlaczego on to zrobił? - zapytał
W odpowiedzi usłyszał tylko mój szloch
-Nie płacz jeszcze żyję a chce zapamiętać cię taka jaką cie poznałem ;( Pamiętasz jak to było?
-Tak na plaży przy budce z lodami ;(
-Myślałem że zapomniałaś...uśmiechnął się 
-Nigdy! Miałam tyle szczęścia a tylko cię zraniłam ;(
-Nienawidzisz mnie? - zapytał
-Nie Jus...- zaprzeczyłam
-Ale mi nie wybaczysz?
-Jus nie mogę cię już więcej ranić ;(
-Nie ranisz ;(
-Ranię....wszystkich na swojej drodze
-Kocham cię Bella <3 - zamknął oczy
-Dlaczego ja? - przytuliłam go i płakałam
-Moniko? Czy on już - zapytał lekarz
-Nie wiem mam nadzieję że tylko śpi
-Musimy sprawdzić przepraszam - lekarze zawieźli go na salę A ja wybiegłam ze szpitala i biegłam 15km do domu gdy dobiegłam położyłam się i płakałam i płakałam i płakałam......

Rozdział 28 : Co ty zrobiłeś...

Na dźwięk strzału Wybiegłam z domu razem z Cat
-Co ty zrobiłeś - wrzeszczałam
-Bella...ja ja
-Co ty mu zrobiłeś - wrzeszczała Cat
-Przepraszam - pobiegł do domu
Z domu wybiegł Chris i jego mama
-Wezwijcie karetka - powiedziała Mama
Chris zadzwonił po karetkę a Jus resztkami sił powiedział
-Pamiętaj że żyłem dla ciebie..-i zamknął oczy
-Jus ! Nie nie odchodź błagam! Nie teraz! - przytuliłam płakałam jak dziecko byłam cała w jego krwi
-Już jedzie karetka trzymaj się brachu! - mówił Chris
-Juz jest - krzyczała Catlin
Lekarze szybko udzielili mu jakiejś tam pomocy mama Chrisa powiedziała
-Bella ty z nim jedź !
-Przynajmniej będziesz mogła z nim być do końca - rozpłakała się Cat
Wsiadłam do karetki potem było już tylko gorzej szpital był dość daleka a Justin w 4/5 był już na tamtym świecie myślałam że jeśli odejdzie będzie lepiej nigdy już go nie zranię...Dojechaliśmy do szpitala odrazu operacje siedziałam sama na długim korytarzu to wyglądało mniej więcej Tak ;( tylko trochę lepsze warunki...Słuchałam  Heartache i Up myślałam  w głowie miałam jeden wers piosenki Heartache 
"To będzie bolało bardzie dopóki tu zostanę wiem," "Mówią ze jestem za młody na miłość że mam tyle życia  przed sobą Ale jeśli to to jedyna miłość? mogę to przebolec ale wiem że nie poradzę sobie z tym bólem" ;(
-Ja chce umrzeć za niego..bo jeśli umrze to...;( wtedy przypominałam sobie te wszystkie chwile spędzone z nim gdy się poznaliśmy moje urodziny ... aż nagle ktoś dotknął mnie za ramie wystraszyłam się to był Chris
-Zabrali Maćka i Agę
-Dlaczego?
-Macka za to no wiesz..a Age bo niby mu kazała
-Ah ;(
-Nie płacz już przytulę cię mogę? ;(
Pokiwałam głową lubiłam jak Chris mnie przytulał zawsze był taki ciepły....

wtorek, 22 marca 2011

Rozdział 27 : U Chrisa....

Siedziałam w pokoju rozpakowywałam się ten pokój mnie dobijał zadzwonił telefon to była Aga nie chciałam odebrać ale odebrałam
-Nie chcę cię znać
-Błagam posłuchaj mnie!
-Masz 5 min
-Wiem że wiesz o Justinie i o mnie-powiedziała Aga 
-Myślisz że jak ja się czułam gdy oglądałam zdjęcia w dzisiejszej gazecie i gdy Chris mi wszystko powiedział  
- To nie mopja wina naprawde to on...prosze bella-mówiła przez telefon
-Nie mogę ci już wierzyć...To koniec
-Wróć do domu ;( Błagam 
-Nie Aga
Rozłączyłam się..Płakałam naglę ktoś zapukał do drzwi
-Proszę! - byłam pewna że to Chris pewnie słyszał jak płaczę. Ale zza drzwi wychyliła się Cat
-Jak chcesz to możesz mnie dobić ;( - powiedziałam
-Nie! Może chcesz iść na pizzę ;lekki smajl;
-Żebyś mnie upaprała sosem pomidorowym
-Po prostu chciałam być miła wiem co zrobił Jus ;( i twoja najlepsza przyjaciółka 
-Przepraszam...Nie mam ochoty na pizzę 
-To może maraton filmowy 
-No jasne! 
 Przebrałyśmy się w pidżamki i oglądałyśmy Titanica w połowie filmu ktoś puka do drzwi to Aga.....
-Cześć słyszałam że Bella tu mieszka
-Tak, ale nie wpuszczę cię..-Chris proszę - błagałą Aga
-NIe mozesz! - Chris był stanowczy
-Nie to nie ! 
Zeszłam wpuść ją! Chris
-Ok to ja idę nagrywać ;smaj;
-Po co tu przyszłaś ;/
-Chciałam żebyś wróciła ;(
-Nie wrócę! NIENAWIDZĘ CIĘ!!! Nie rozumiesz
-Nie;( Błagam
Znów ktoś zapukał tym razem był to Jus miał kwiaty bombonierę i mój ulubiony film nie zauważył Agi i powiedział 
-To powinienem być ja tym, który trzyma Twoją rękę
To powinienem być ja tym, który Cię rozśmiesza
To powinienem być ja, to takie smutne
To powinienem być ja, to powinienem być ja
To powinienem być ja tym, który czuje Twoje pocałunki
To powinienem być ja tym, który kupuje Ci prezenty
To takie złe, nie mogę iść dalej
Dopóki nie uwierzysz, że to powinienem być ja ...
Aga zaczęła płakac ja też 
-Justin..-zaczęłam ale Aga się wtrąciła 
,,Byłam zabawką?Byłam tam żeby ci zrobić dobrze?"
I wybiegła.....
-Jus myślę że powinieneś iść ;( Tyle mnie kosztuje by ci nie wybaczyć przykro mi ;( 
-Kocham cię Bella ;( 
Płakał ja też Aga powiedziała wszystko Maćkowi który napadł Justina gdy wracał do siebie Powiedział
-To za moją siostrę 
I strzelił mu prosto w plecy ....... 

Rozdział 26 : to dlatego wyjechał....

Obudziłam się w domu Kujonka zapytałam się co robię w pokoju gościnnym a on odpowiedział
-Wczoraj do późna pisaliśmy piosenki było ciemno nie chciałaś iśc do domu to zostałaś ;smajl;
-A no wiesz nie zakumałam :D
-Śniadanie :D
-O gofferki Dzięki jesteś najlepszy Chris ; smajl
-Spoko :D
Zjadłam ubrałam się i zapytałam Chrisa
-Christian powiem prosto z mostu
-Tak?
-Wiem że tak naprawdę Justin nie wyjechał na trasę bo miała być dopiero w lipcu a jest Maj ;( Do dlaczego wyjechał?
-Powiem ci bo jestem twoim przyjacielem, ale jeśli to cie zrani to nie wybaczę sobie
-Mów zniosę wszystko... - gdy mówił łzy leciały mi ciurkiem
-Just wyjechał dlatego że on cie zdradził z Agą pamiętasz gdy obudziłaś się w hotelu z nim dzień przed był z Agą u dziadków całowali się przytulali...Na tym przyłapali ich papaazzi i wtedy się obudził zapłacił 5,000$ żeby zdjęcia opublikowali dopiero za tydzień ;( Widział jak go kochasz i jak cierpisz był smutny ;( I postanowił wyjechać nie mógł dłużej cię okłamywać
Wybiegłam z domu Chris nie wybiegł wiedział że już taka jestem pogoda była deszczowa dobiegła do domu ściekła weszłam do pokoju agi zaczęłam ją szarpać wrzeszczeć a ona biedna nie wiedziała o co chodzi do pokoju wszedł Maciek rozdzielił nas i powiedizał
-Bella koteq uspokój się!
-NIE TO ZDRAJCZYNI!! NIENAWIDZĘ CIĘ ROZUMIESZ??!!!! NIENAWIDZĘ
Wybiegłam z pokoju spakowałam się Aga podeszła do mnie
-Przepraszam do nie moja wina nie chciałam ;(
-NIANAWIDZE CIĘ  - krzyknęłam jej w twarz i wybiegłam z walizką
Poszłam do domu Chrisa i zapytałam jego mamy czy znajdzie się dla mnie miejsce
-Oczywiście Proszę zaprowadziła mnie do Pokoju w którym od dziś zamieszkałam

poniedziałek, 21 marca 2011

Rozdziała 25 : To już koniec ;(

Obudziłam się przy mnie stał z bukietem kwiatów Justin płakał ;( powiedział
-Przepraszam ;( 
-Za co? koteq^^
-Za to co za-chwile powiem 
-Co się stało?
-Wyjeżdżam na półtora roku  ;( 
-Jak to nie możesz ;( Na pól roku - zaczęłam płakać - Dopiero się nam ułożyło a ty już wyjeżdżasz?
-Bella przepraszam...-zostawił bukiet i wyszedł. 
Kwiaty były piękne Klik ale co mi potem wyjechał i to już był koniec...Chciałam go zatrzymać szybko się ubrałam pobiegłam do niego w kuchni akurat MACIEK pichcił gofry
-Nie zjesz ^^ - zapytał gdy biegłam przez kuchnię
-Później
Biegłam jak oszalała do domu Justina ale zauważyłam jak wychodzi z niego Chris podbiegłam do niego i zapytałam
-Gdzie on jest
Wskazał na limuzynę jakieś 10m od nas
-O nie - popłakałam się
-Nie płacz błagam....
-Ale to jest trudne
-Wiem ;( - kiwał głową  Bella wiesz co?
-No?
-Chodź pokarzę ci coś
Poszliśmy do niego weszliśmy do studia i powiedział
-Posłuchaj
zaśpiewał swoja piosenkę
-Podoba ci się
-Jest świetna...
-Yes i can xD
-Tak ty wszystko can xD


niedziela, 20 marca 2011

Rozdział 24 : Dlaczego każdy ma złamane serce

Wróciliśmy do domu.Usiedliśmy na kanapie Jus zaczął Się wygłupiać i łaskotać mnie. Usłyszeliśmy Tą piosenkę  Jus się uśmiechnął i zapytał
-Czy  mogę prosić do tańca - 
-Oczywiście ;* 
Zaczęliśmy tańczyć wolnego.Kiedy skończyła się ten utwór usłyszałam jak Aga ślicznie gra na gitarze To;* 
Jej oczy pełne żalu i smutku ;( Sprawiły że było nam tak smutno....Gdy Skończyła grać biliśmy jej brawo ale ona nie była zachwycona 
-Dzieks-:wymuszony smajl;.
Poszła do pokoju.Poszliśmy do mojego pokoju. 
Do Pokoju Agi wszedł Smutny Maciek 
-Co sie stało-zapytała 
-...Monia wróciła do Justa-;smut;
-Tak wiem
;(
-Przykro mi...

Było im tak smutno a ja musiałam słyszeć dalszy ciąg rozmowy 
-Kochałem ją-powiedział
Mr.M zaczął grac na keyboardzie ,,vanessa hudgens when there was me and you" Ja wyszłam na balkon i zaczęłam śpiewać tą piosenkę Maciuś chyba to usłyszał urwał w połowie wszedł do mojego pokoju przytulił mnie i szepnął na ucho...

-Nigdy nie przestałem cię kochać.....</3 
-Maciek....
-Nie mów nic nie chcę żebyś widziała jak płaczę więc wyjdę ;(((
-Maciek!!
Wyszedł Było mi tak smutno
-Dlaczego każdy ma złamane serce...-pomyślałam
Usłyszał to Justin przytulił mnie i pocalował 
-Ja uleczę twoje złamane serce 
-A co z Maćkiem? ;(((


piątek, 18 marca 2011

Rozdział 23 : W parku

Szliśmy sobie dróżką i zobaczyłam Jus i Doczepa trzymali się za rękę szliśmy ramię w ramię Maciek był zazdrosny przytulił mnie Jus wziął Paulinę na barana Maciek się tak wkurzył i mnie pocałował.....Jus nie myśląc zareagował
-Odpier-papier od mojej dziewczyny wziął mnie na barana i pobiegł ze mną do łazienki
- Jesteś moja pamiętaj!
-Kochasz mnie?
-Najbardziej jak mogę! ;*******
-A z Doczepem
-To tylko plan żeby was odzyskać ;*
-wiedziałam

środa, 16 marca 2011

Rozdział 22 : Wszystko się przekręca o 180 stopni ;/

Aga jest załamana tak samo jak wszyscy stało się bardzo dziwnie w domu.
Gdy  wróciłam z kawiarni wykąpałam się wyszłam w ręczniku i usłyszałam jakieś łkanie dochodziło z pokoju Maćka , siedział ba łóżku i płakał gorzkimi łzami
-Co się stało? przytuliłam go i głaskałam po włosach a on mówił jak na spowiedzi
-Doczep wyjechał razem z Dominikiem bo ;( ja powiedziałem coś czego nie powinnem mówić
-Co powiedziałeś
-Byłem wtedy wściekły na Dominika i powiedziałem że.......Jak by tu nie przyjechali nie było problemu i że wolałbym już Ciebie niż siostrę takiego pajaca ;(
-Dlaczego tak powiedziałeś
-Bo byłem wściekły i powiedziałem że jest suk* i d*iwką
-O boszzz wiesz co narobiłeś?!?!
-Wiem ale mam jeszcze ciebie - Zaczął mnie całować przytulać i macać
-Maciek Maciek przestań błagam..
-Nic nie mów
Po jakiś 5 min do domu wszedł nie kto inny tylko Jus który przekonał Pinkę żeby została mieli bardzo ciekawy widok Jus był zaszokowany jak i Pinka która rozpłakała się i wybiegła Maciek wybiegł za nią a ja zostałam z Jus
-Jak mogłaś mi to zrobić
-Justin posłuchaj...Próbowałam się obronić
-Nie chcę nic wiedzieć Jak mogłaś...KOCHAŁEM CIĘ wybiegł wziął swojego BMX i pojechał ;(
Siedziałam w pokoju i nic wiedziałam już jak czuł się Justin gdy to on to zrobił ;/ Słuchałam Rihanna - Unfaithful
Oto historia mego życia:
Poszukiwanie dobra,
ale to mnie zawodzi,
Smutek w mojej duszy,
bo to wydaje się, że błędy zawsze będą mi towarzyszyć.

On jest więcej niż mężczyzną
a to jest więcej niż miłość
to powód dla którego niebo jest niebieskie
a chmury płyną,
bo znowu odeszłam
i nie mogę być z nim szczera

I ja wiem, że on zdaje sobie sprawę, że jestem niewierna
I go zabija od środka to, że jestem szczęśliwa z innym facetem
Obserwuję go jak umiera

Nie chcę tego robić nigdy więcej
Nie chcę być powodem tego, że za każdym razem, gdy wchodzę przez drzwi
widzę go jeszcze bardziej martwego wewnątrz
Nie chcę go ranić nigdy więcej
Nie chcę zabierać jego życia
Nie chcę być...
morderczynią

Czuję to w powietrzu,
kiedy czeszę włosy, przygotowując się do kolejnego dnia
Całuje mnie w mój policzek
Jest przeciwny, kiedy wychodzę późno,
Mówię więc:
"Nie wychodzę na długo,
Wyskoczę tylko z dziewczynami"
Kłamstwo, którego wcale nie muszę mówić,
Bo oboje wiemy,
Gdzie mam zamiar iść
I wiemy to bardzo dobrze

I ja wiem, że on zdaje sobie sprawę, że jestem niewierna
I go zabija od środka to, że jestem szczęśliwa z innym facetem
Obserwuję go jak umiera

Nie chcę tego robić nigdy więcej
Nie chcę być powodem tego, że za każdym razem, gdy wchodzę przez drzwi widzę go jeszcze bardziej martwego wewnątrz
Nie chcę go ranić nigdy więcej
Nie chcę zabierać jego życia
Nie chcę być...
morderczynią

Nasza miłość...
Jego zaufanie...
Równie dobrze mogłabym wziąć pistolet i strzelić mu w głowę
skończyć z tym
nie chcę tego robić...
nigdy więcej, nigdy więcej

Nie chcę tego robić nigdy więcej
Nie chcę być powodem tego, że za każdym razem, gdy wchodzę przez drzwi widzę go jeszcze bardziej martwego wewnątrz
Nie chcę go ranić nigdy więcej
Nie chcę zabierać jego życia
Nie chcę być...
morderczynią

Nie, nie, nie...



Do domu weszła Aga ...
-Wiem co się stało przykro mi ;(
-Niech odejdzie nie zranię go więcej ;(((
-Ale muszę ci coś powiedzieć .... Jus szybko ciebie zastąpił Doczepem są razem od Godziny czternastu minut i ośmiu sekund
-Co?
-Musiałam : I wyszła jak gdyby nigdy nic
Moja myśl
"Jeśli on tak szybko się zadowolił inną ja też znalazłam Maciuśśa w kuchni zapłakanego i powiedziałam
-Chodź koteq na spacer - i pocałaowałam go
-To my jesteśmy
-Razem ! ;*** - Dokończyłam

wtorek, 15 marca 2011

Rozdział 21 : Jak on mógł jej to zrobić

Czekałam jeszcze na Agę 15 minut a gdy się zjawiła była cała zapłakana i zaniedbana
Od razu do niej podbiegłam i przytuliłam
-Koteq co jest?
-Dominik mnie zdradza ;(
-Co zaraz mu wpier**lę
-Maciek i Doczep już to zrobili
-Ale jak to?
-Całował Paris i Cat ;(9
-Jaki Huk!!! Z niego jak mu zaje**ę
-Nie to nie pomorze
-Wiem chodź zjemy coś i pogadamy

Rozdział 20 : Dziwna rzecz ;/

Obudziłam się w HOTELU(!!!) ze Zjeberem w łóżku byłam przerażona ;// Miał na sobie no nic ;///
A ja miałam To (!!!) Dobrze że przynajmniej coś ale ok waliłam Bimbera poduszką wreszcie się obudził 
-Ej co to ma być o.O Co ja tu robię?? Nic nie kojarzę co było wczoraj
-Ej no kotek Uspokój się nic ci nie będzie o.O
-Ale co się wczoraj działo......
Nastała chwila milczenia
-Słyszysz mnie u cb słychać!!! Czy nie!
-Oki Aga.
-Aga?!
-Przepraszam Bella
-Że co?!
-Nic wczoraj nie było między nami
-To dlaczego nie masz nic na sobie a ja mam takie coś ?!
-Nie wiem jak to wytłumaczyć
-To lepiej się dowiedz !! Teraz muszę lecieć bo umówiłam się z Agulla <33 na 11;30 jest 11;15
-Papa koteq ;smajl;
Ubrałam się w to i pobiegłam

Rozdział 19 : Dlaczego to zrobiłam??!!

 Gdy wyszedł z helikoptera myślałam  że zemdleję obciął włosy głos się mu zmienił i urósł (znaczy tak mi się wydawało)
-Co ty tu robisz? - zapytałam onieśmielona
-Przyjechałem tu po to żeby.....
No i ja to zrobiłam nie wiem po co nie wiem dlaczego nie wiem nic ;)) Tylko wiem że to zrobiłam (wiecie o co cho? o ;******)

-Tego oczekiwałem!!
-Tęskniłam
-Ja też kotek
Byłam szczęśliwa wiedziałam że ten dzień jest najlepszy w moim życiu że to może być mój ''Moment 4 Life'
Tylko było mi przykro z powodu Dylla patrzył taki smutny na mnie i Jus....
-To zabieram cię do Atlanty
Zrobiłam jedno ze swoich "ŻE CO??!!"
-Musisz poznać moją mamę Jasmin  Jacksona i mojego Ojca - ;smajl;
 Babcię Dziadka itp. itd
-Ok-ej ale...ale...
-No mów....-Zniecierpliwił się Bimberek
-Potem pojedziemy do PL - przewróciłam oczami I poznasz moją familię xD
-Zgadzam się ;***** No to się pakuj
-Ale teraz nie mogę ;///
-Dlaczego? ;// - zapytał był smutny jak 4-latek któremu zakazano jeść lizaka
-Aga chciała mi coś powiedzieć jutro.....







\

niedziela, 13 marca 2011

Rozdział 18 : Wielkie zaskoczenie..

Oglądaliśmy TV była scena zaręczyn Dyll zdenerwował się jakby coś mu się przypomniało wstał i wykrztusił
-Chodźmy do ogrodu mam niespodziankę
-No to idziemy ;) ;smajl;
Wyszliśmy Kapturek był zdenerwowany jak Diabli
-Jest ok? - zapytałąm
-Tak ;smajl; Zobacz tam na księżyc - wskazał
Nagle wybuchły fajerwerki w różnych miłosnych krztałtach
-Bell to nie odemnie - znów wskazał na księżyc pojawił się tam helikopter a z niego serce w którym był Bebereq

piątek, 11 marca 2011

Rozdział 17 : Dlasze walentynki ;**

Za drzwiami stał Dyll
-Hej podobno jesteś sama? ;smajl;
-Tak jestem sama ;smajl;
-Mogę wejść??
-Tak no jasne
Rozejrzał się po salonie i uśmiechnął się
-Wiedziałaś że przyjdę?
-Uwierz nie miałam pojęcia
-A to dobrze ;) Proszę do dla ciebie Klik Podoba ci się?
-Tak śliczny ;smajl;  Dzięki
Było romantycznie rozmawialiśmy i było fajnie oglądaliśmy filmy i tańczyliśmy...

Nowy Bochater ;)


Imię: Dylan

Nazwisko: Williams

Wiek:15

Pseudo : Dylll szary kapturek 

Lubi : Laski i skate life'

Nie  lubi : Paris i Cat (zarywają do niego)

Krótka Bio ; Mieszkał w NY ale teraz jest w Canadzie poznaliśmy go na lodach zakochał się w Bell

Rozdział 16 : Walentynki ;(

Nie chciałam żeby ten dzień nadszedł no trudno musiał Zadzwoniłam do taty złożyłam życzenia bo ma w ten dzień urodziny....Nie chciałam się nigdzie ruszyć znów łzy napływały mi do oczu ale wtedy wszedł Maciek
-Wszystkiego naj Bella ;smajl buzi w polik; To dla ciebie gdy byliśmy na lodach powiedziałaś że jest śliczna a więc ją kupiłem zobaczysz ją? Klik
-Jest świetna dzięki ;**
-A i jeszcze coś ;smajl;
-Tak Maciuśś ;p
-Ktoś wysłał ci paczkę
-Aha dzięki ;smajl;
Wyszedł otworzyłam paczkę był tam liścik i coś takiego Klik
"Wiedziałem że zawsze to chciałaś Wszystkiego naj ;** Twój na..."
-Zawsze powiedziałam ;( Nie wiedziałam og kogo to może być Tylko Doczep Wiedział o tym że marzę o diamenciku ;( Założyłam oba prezenty i weszła Aga
-Bell pomocy!! Idę z Dominikiem na kolację i do kina co mam założyć Pomocy!!!
-No nie wiem ymmmm ;** ;smajl; chodźmy to tw garderoby
Wybrałam jej śliczny strój Klik ;)
-Podoba ci się?
-No jasne kochanie
Weszłam pod prysznic Aga też i znów przyszła
-Umalujesz i uczeszesz mnie?
-Chodź do mnie ;smajl;
Zrobiłam jej pofalowanego kucyka i lekki makijaż. Siedziałam sama i oglądałam TV wpadł doczep weszczeżył się i powiedział
-Pomożesz?
Z Doczepem było łatwo ;) 30 min i gotowa Klik potem ubierałam Karolinę Klik na szczęście zrezygnowała z tego swojego hip-hopowego stroju ;p  Wszyscy wyszli zostałam sama przebrałam się w To zapaliłam świeczki nastawiłam sobie romantyczną muzykę rozsypałam płatki róży zrobiłam spaghetti i myslałam
-Ale romantycznie tylko szkoda że sama ;( - było mi tak dziwnie wyłączyłam muzykę i włączyłam kino Bollywood oglądałam sobie i zadzwonił dzwonek....

czwartek, 10 marca 2011

Rozdział 15 : Już wszystko wiadomo

Obudziłam się w szpitalu byli przy mnie wszyscy nie było tylko Justina
-Nie martw się Jus nic nie wie - powiedziała Blondi
-Co mi jest ?
-To tylko złamanie nogi - ;Powiedział Maciek Możesz Już Wracać Do Domu ;smajl;
-A gdzie jestem?
-Już w Kanadzie - powiedzieli chórem
-Jak to??!!
-Po-prostu ;)
-Super ale kto zepchnął mnie ze schodów
-Zgadnij! o.O
-Tak! Tak! To ja należało się jej - za drzwi wychyliła się Cat i Paris
-No Właśnie nie wybaczyłaś mu!!
-Która laska by mu nie wybaczyła!
-Np ja Dlaczego to zrobiłyście!!
-O boszzz!! Nara 
Co to Miało znaczyć - ob-użyła się Blondi
-Jak ja im dam zaraz nauczkę - krzykną Maciek
-Ej no spk - powiedział Aga
-Oki było wiadomo że one to zrobią - powiedział Lolitka
-Dobra idziemy na lody - Maciuś wziął mnie na ręce
-Ok to idziemy!!!

Rozdział 14: Tak trudno...

Gdy opuszczałam Kanadę dom plaże sklepy wszystko było tak trudno ;( Ale gdy dodarłam do Puerto Rico okazało się że dziewczyn nie ma wyjechały a rodzicom nic nie powiedziały ;( Musiałam iść do pobliskiego hotelu wzięłam mały pokoik z łazienką i jednym łóżkiem teraz czułam że nie mam już nikogo ;( Płakałam ale jak tak płakałam to zasnęłam nie czesałam się nie myłam zębów  nie jadłam :\ po-prostu siedziałam i płakałam w głowie miałam tylko jedną myśl 
-Dlaczego to zrobiłam? Wiedziałam że on jest wielka gwiazdą ;[ Wiedziałam że to się tak skończy :[
Wreszcie byłam taka wygłodzona że poprosiłam o gofry ale nawet one nie poprawiłyby mi humoru :| Poszłam spać tak miną tydzień gdy chciałam wyjść na jakiś spacer zadzwonił telefon recepcjonistka powiedziała
-Ktoś do pani podac imiona
-Tak. Proszę
-Agnieszka i Maciek Wójcik Dominik i Paulina Mackiewicz-Biolin i Karolina Pokrzywska Wpuścić? 
-Tak ja zejdę ;(
Szybko się ubrałam w Dres  był na wierzchu zjechałam windą wszyscy mnie przytulili poszliśmy do restauracji w hotelu Aga powiedziała pierwsza
-Wracaj do Kanady Bella tęsknimy 
-Nie wiesz co się stało ;(
-Wiem wszyscy to wiemy  - niestety westchnęła
-Mogłaś się tego spodziewać - stwierdził Maciuś  
-Tak mogłam
-Ale nie martw się - szybko powiedziała Paulina i Karcia zaprzyjaźniły się
-Nie wrócę do Justina ;(((
-Nie chcemy wiemy jak się czujesz - Powiedział Doczep 
-Dzięki że przylecieliśmy - przytuliłam Agę
Nagle usłyszałam That Should Be Me nagle ktoś złapał mnie za rękę i usłyszałam jego głos poczułam jakieś dziwne kucie serca  zaczął śpiewać 
Everybody's laughing in my mind
Rumors spreading 'bout this other guy
Do you do what you did when you
did with me
Does he love you the way I can
Did you forget all the plans
that you made with me
'cause baby I didn't


That should be me
Holdin' your hand
That should be me
Makin' you laugh
That should be me
This is so sad
That should be me
That should be me
That should be me
Feelin' your kiss
That should be me
Buyin' you gifts
This is so wrong,
I can't go on,
till you believe that
That should be me


That should be me
Yeah,
You said you needed a little time
for my mistakes
It's funny how you use that time
to have me replaced
But did you think that I wouldn't see you out at the movies
Whatcha doin' to me
you're taken' him where we used to go
Now if you're tryin' to break my heart
it's working 'cause you know that

Chorus:

That should be me
Holdin' your hand
That should be me
Makin' you laugh
That should be me
This is so sad
That should be me
That should be me
That should be me
Feelin' your kiss
That should be me
buyin' you gifts
This is so wrong,
I can't go on,
till you believe that
That should be me

I need to know should I fight
for our love for this long
It's getting harder to shield
this pain in my heart

Chorus:
That should be me
Holdin' your hand
That should be me
Makin' you laugh
That should be me
This is so sad
That should be me
That should be me
That should be me
Feelin' your kiss
That should be me
Buyin' you gifts
This is so wrong,
I can't go on,
Till you believe that
That should be me

That should be me
That should be me
That should be me
That should be me



-Skończyłeś te całe show - krzyknęłam i znów wybiegłam
-Jus...Leć za nią - krzyczeli wszyscy
Pobiegł , Dogonił , Przytulił Próbowałam się wyrwać nie udawało się a on mówił spokojnym tonem
-only you ... you know when I look I see your face when I say I want to scream your namewhen I sleep I dream of you I love you!! I can not forgive the fact that I hurt you forgive me I did not know what I forgot who's counting in my life (PL jesteś tylko ty...rozumiesz kiedy patrze widze twoją twarz kiedy mówie chce wykrzyczeć twoje imie kiedy śpie śnie o tobie KOCHAM CIE!!! Nie mogę wybaczyć sobie tego że cię zraniłem wybacz mi nie wiedziałem co robię zapomniałem kto liczy się w moim życiu )
-Jus Idź do domu nic tu po tobie to miłość  bez happy endu nie wybaczę cię Jus Jesteś tylko wspomnieniem </3 
-Ale bella .. koteq ja Pamiętam o tobie nie mogę cię stracić to nie może być koniec
-Jus już mnie straciłeś 
Nie wiem co zrobił potem nie próbował mnie zatrzymać ani nic innego gdy weszłam do Hotelu wszyscy krzyczeli niech żyje Pogodzona Para ale zobaczyli że jestem sama ;(
-Tyle mnie kosztowało żeby mu nie wybaczyć ;((( idę do siebie 
Biegłam po schodach i nagle jakby ktoś zepchną mnie na samej góże......



Rozdział 13 : To tak boli ;(

Wstałam dość szybko zrobiłam śniadanie puściłam muzykę i miałam super Pidżamki ale zmieniła je skoro miało być romantycznie to założyłam te Klik Wzięłam gitarę i poszłam do sypialni słodko spał Klik nie miałam serca go budzić ale trudno wzięłam aparat pstryknęłam fotkę i zaczęłam grać Pure Love (ref) 
-Która godzina jeszcze chcę spać ;smajl 
 -Jest dosyć wcześnie ale musisz nagrać teledysk ;smajl;
- To która? Przetarł oczy
-Dopiero 12:15 
-Oooo Bell nie daruję ci!! Zaczęliśmy się ganiać i rzucać poduszkami uciekłam do kuchni a tam leciało 
Ne-Yo So Sick 
-To dla ciebie Jus ;****
-Lubię tą Piosenkę!
-Wiem dlatego ja puściłam ;*
Zaczęliśmy tańczyć 
-Masz sweet pidżamki koteqq - stwierdził Jus
-Wiem ^^ No to jemy 
-Ymmm pyszne 
-Dzięki ;) No ok ja zjadłam idę się ubrać bo z Agą idziemy na zakupy
-Dobrze a ja dojem i lece na plan 
-To papap ;** do 16
Pobiegłam do pokoju i przeszukałam całą szafę wreszcie coś znalazłam To
 -Oki to może być
Przebrałam się uczesałam i w drogę zjechałam windą na 17 piętro i weszłam do Apartamentu Agi i Dominika 
-Cześć Gotowa?
-No Jasne !! ;smajl; Podoba ci się to
-Sweet ;smajl To idziemy
Na plaży było świetnie biegałyśmy i piszczałyśmy jadłyśmy pizzę i lody OMG! Spojrzałam na zegarek była 15
Pomyślałam że zrobię Justinowi niespodziankę i wpadnę szybciej
-Agi ja już lecę !! Do Jus ;** Papaćki 
Pobiegłam jeszcze do Hotelu żeby przebrać się w To (zestaw środkowy z sukienką) i poszłam na Plan słuchałam właśnie The Veronicas - For Ever  aż nagle piosenka nagle zmieniła się na RiRi - Cry i wtedy zobaczyłam jak Justin obściskuje się z Seleną i Jessicą Jarell ;(((
Popłakałam się łzy leciały mi jak groch ;( Pobiegłam do ogrodu miałam ze sobą gitarę zaczęłam grać Zagubiony Książe Było mi tak źle ;( To wszystko był tylko sen po co były jego puste Słowa 'Kocham Cię""
Po co były udawane uczucia nie wiedziałam co z sobą zrobić.... Pomyślałam 
"Jestem trupem ale muszę jeszcze stąpać po ziemi" ;( Nie wiedziałam dokąd mam teraz iść Słyszałam zbliżające się kroki ;( nie chciałam żeby to był Skarbuśś  Ale to był on ;( Przerwałam granie
-O koteqq jesteś wcześniej ! Przytulił mnie od tyłu nie widział że płaczę 
-Puść Mnie - powiedziałam spokojnie
-Ale dlaczego - stanęliśmy twarzą w twarz mina mu zrzedła ;(
-Dlaczego płaczesz skarbie - Pocałował mnie poczułam zapach perfum Seleny i powiedziałam przełykając łzy
-Musze iść Aga zatrzasnęła się w windzie - odwróciwszy się poszłam przed siebie i wtedy znów zaczęłam płakać ;( To nie prawda ;( Poszłam do hotelu spakowałam się i napisałam Wszystkim że musze wyjechać do Canady Jeremy odwiózł mnie na lotnisko o nic się nie pytał Gdy byłam już w domu spakowałam się  i opuściłam go na zawsze  ;( Poleciałam Do Trojaczek Do Puerto Rico